strona główna

recenzje

wywiady

z wysokiej półki

rozmaitości

galerie „przeciągu”

archiwum

archiwum aktualności


numer 2 / 2007

Zajrzyj do środka



wyślij do redakcji

zespół redakcyjny

wydawca


interesujące odnośniki

wejdź na F O R U M


Zmień skórkę:
       

recenzje

„Polka. Medium, cień, wyobrażenie”

22.07.2005 Henryk Cieszyński

Wielka odsłona POLKI.
W warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej zakończyła się wystawa „Polka” przygotowana pod kierunkiem prof. Marii Janion.
Niezwykłe wydarzenie artystyczne, kulturalne, społeczne. Pięknie przemyślana nawet w drobiazgach - jak w ilustrowanej encyklopedii - historia kobiety, człowieka z krwi i kości oraz symbolu powstania i rozwoju. Historia cywilizacji w formie pociągającej i jakże dostępnej. Ogromna wiedza dzięki finezji przekazu - językowi obrazów, objaśnionych tu i ówdzie krótkim cytatem. Z archiwów wydobyto mało znane i niepublikowane zdjęcia.
Jak na wielkiej fototapecie reprodukcje obrazów i rycin, fotografie, przedruki stron z gazet ciągnące się od tablicy do tablicy.
Wiedza o kobiecie tworzącej. Wiedza będąca także przypomnieniem o stereotypie, że historia świata często rozumiana jest jako historia mężczyzn, a historia kobiet to jej wersja odwrócona, rewolucyjna, wręcz wywrotowa.
Tablice skomponowane tematycznie, na zasadzie zbierania razem podobnych wątków, łączenia ich w grupy obrazów. Wątki te wiążą się często z badaniami prof. Marii Janion i jej uczennic.
Kolejne odsłony. Kobiety - wcielenia rewolucji, wampy, syreny, androgyny, Judyty, rusałki, matki Polki.

Nasza cywilizacja doby piktogramów i piktografii w cudownie ułożonej pinakotece. Naukowe lektury przełożone na język obrazów.

Galeria portretów kobiet, znanych i mniej znanych. Dla przykładu wśród starych fotografii różne odsłony Róży Luksemburg - obok domowego zdjęcia w przebraniu japońskiej gejszy - zdjęcie z wiecu w jasnej sukni i kapeluszu przewiązanym wstążką.
Znalazło się także jedyne, na jakie udało się natrafić w archiwach, zdjęcie z wiecu polskich sufrażystek. Obecnie nasze artystki fotograficy nie dopuściłyby do takiej sytuacji.
„I tu jest sedno sprawy. Niesfotografowane przedostaje się do pamięci i świadomości inną drogą. Czasem wtrącony tu i ówdzie cytat ukazuje przeżycie, które kontrastuje z obrazem. Na tablicy poświęconej chłopom para młoda w ludowych strojach bierze ślub, obok cytaty z pamiętnika chłopki: „Sińce na ciele” i „Gehenna”. Ale główna narracja odbywa się poprzez zdjęcia. Zdjęcia różnego rodzaju: artystyczne (np. Stanisława Ignacego Witkiewicza), wykonywane w pracowniach fotografów, zachowane w rodzinnych archiwach, reprodukowane w gazetach. Są pocztówki, są ulotki reklamowe. Są zdjęcia przestępczyń z archiwów więziennych. Są wyciągnięte z archiwum Głównej Biblioteki Lekarskiej fotografie dokumentujące schorzenia, są fotosy filmowe. Niezależnie, jakie jest ich pochodzenie, cel, autor, jakość, jedno je łączy - medium fotografii. A więc status obrazu, który podlega „reprodukcji technicznej”. Walter Benjamin, wielki niemiecki myśliciel, twórca teorii na temat tego, jak mechaniczne powielanie obrazów zmienia naszą percepcję, jest patronem tej wystawy. Bo bardziej niż historia kobiety to jest historia obrazu kobiety, jaki tworzyło w wieku XIX i XX społeczeństwo. A także tego - i tu piłeczka odbija się od ściany - jak fotografia kształtowała jej obraz świata. Dlatego np. Holocaust opowiedziany tu zostaje poprzez epizod z życia Susan Sontag opisany w jej książce „O fotografii”. Otóż kiedy w wieku 12 lat zobaczyła ona fotografie z niemieckich obozów koncentracyjnych Bergen-Belsen i Dachau, jej życie podzieliło się na dwa etapy: przed i po zobaczeniu tych zdjęć. Technika propagandy. Każda tablica jest fotomontażem. To wybór znamienny. Zestawianie mocno działającego obrazu z trafiającym w sedno cytatem to przecież technika używana w latach 20. przez rosyjskich konstruktywistów oraz niemieckich dadaistów przy urządzaniu wystaw. Jeśli kogoś dziwi, że na wystawie jest tylko historia uprzedmiotowienia kobiety, tylko historia stereotypu - niech zwróci uwagę na samą formę ekspozycji, bo w niej jest prawdziwe zerwanie więzów: z pełnym wyrachowaniem użyta technika propagandowa służy przeciągnięciu na swoją stronę politycznego przeciwnika. Autorzy wystawy dokonali pracy pionierskiej. Z archiwów, które przeszukiwano przez dwa lata wyjrzały mało znane, nawet niepublikowane zdjęcia. Nie jest tak, że oglądamy tylko obrazy, które dominowały w masowej wyobraźni. Są też obrazy nieoczywiste. I nieoczywiste sąsiedztwa obrazów. Dla mnie rewelacją są tutaj trzy zestawienia, których dokonała współautorka tego pokazu scenografka Agnieszka Zawadowska. Na jednej z tablic zestawiła rzeźbę Katarzyny Kobro „Konstrukcja wisząca 2” z lat 20. z podobnymi w formie aparatami używanymi w ówczesnej ginekologii do badania macicy - potworne metalowe taśmy z metalowym wziernikiem, którymi opinano biodra kobiety. Czyżby w rzeźbie konstruktywistycznej trwała pamięć o ciele? Nie tylko w niej. Drugie zestawienie to ryciny zdeformowanych bliźniaczych płodów powstałe na potrzeby medyczne razem z reprodukcjami obrazów Marii Jaremy. Dzięki temu zestawieniu odkryto podskórny wątek bliźniactwa (artystka miała siostrę bliźniaczkę), który zadecydował o kształcie jej sztuki. Trzecie to rzeźby Magdaleny Abakanowicz. Jej rzeźby z ledwo odciśniętymi w materii figurami pokazane zostały obok rzadkich fotografii, które do dzisiaj mają moc zadziwiania. To zdjęcia tzw. „foremek” czyli odcisków w wosku dłoni i stóp pozostawionych rzekomo przez duchy wywoływane w czasie seansów znanego przedwojennego medium Franka Kluskiego. Myśl o ciele jako o śladzie jakby przypadkiem, niechcący tylko pozostawionym w materii jest być może specyficznie kobieca. Albo była. W wystawę włączono prace kilku polskich artystów współczesnych. Wśród nich jest film Katarzyny Górnej pt. „Sumo”. Kobiety stoją tam w rzędzie na szeroko rozstawionych nogach i pokrzykują bojowo. Mają odsłonięte piersi. Bezcielesna matka Polka w czarnej szerokiej sukni odeszła do przeszłości. „Polka. Medium, cień, wyobrażenie”, część archiwalną przygotowali Maria Janion, Agnieszka Zawadowska, Kazimiera Szczuka, Stefan Szczykno, Stefan Okołowicz i zespół, część współczesną Ewa Gorządek”.Dorota Jarecka.
Stroną technologiczną zajął się Hewlett-Packard Polska. Zdjęcia i grafiki zostały wydrukowane na ploterach i materiałach marki HP.


26.05.2013tylko
31.08.2008
Mamma Mia!
kinowa wersja musicalu

29.09.2006„Polska na przestrzeni wieków”Krzysztof Nowak
29.09.2006„Świat człowieka
– świat kultury”
Zuzanna Fimińska
01.06.2006„Fakty i liczby”

Ola K. Woźniak
01.06.2006Rozmowy o Biblii

Marta Tuchołka
10.03.2006 Wydawnictwo Naukowe PWN „Dzieje kultury francuskiej”

Magda Kwiatkowska
10.03.2006Wydawnictwo Naukowe PWN
„Historia literatury francuskiej”

Marta
Tuchołka
09.03.2006.„Skibą w mur”

Bendlewsky Tommy
22.09.2005UTKANA CODZIENNOŚĆ

Kasia Florek
10.08.2005O.B.O.R.A. z dobrą „ŁAWECZKĄ”

Henryk Cieszyński
04.08.2005Książka Tomasza Gobana–Klasa „Media i komunikowanie masowe”

Joanna H.A. Sieg
22.07.2005„Polka. Medium, cień, wyobrażenie”

Henryk Cieszyński
04.07.2005METROFILMUS czyli motyw miasta w filmie

Agnieszka C. Filipiak
02.07.2005Bob Geldof ponownie poruszył Ziemię

Henryk Cieszyński
18.06.2005BLUBRANIE NA LODOWEJ

Joanna Sieg
07.06.2005SCENA TEATRALNA: Faust, czyli portret Mefista

Agnieszka C. Filipiak
06.12.2004TWOJA MUZYKA: Hiszpański dla początkujących

Mateusz Pilarczyk
06.12.2004DOBRE KINO: Przewrotna doskonałość

Kasia Florek
05.12.2004OSTATNIA FOTOGRAFIA HITLERA

Agnieszka C. Filipiak
13.07.2004porównanie

 

Nasi dobroczyńcy:


Wydawnictwo Naukowe
PWN SA

 


Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu

 


Platforma Medialna PMedia.pl

 


Akademia Nauki

 


PASO

 


Profi-Lingua

 


Paweł Kaczmarek

 

Drukarnia "AMK"
62-025 Kostrzyn Wlkp.
ul. Sienkiewicza 5

 

 

SUFLER 2006


 
magazyn młodzieżowy „przeciąg”      

copyright © 1995-2006 Wydawnictwo New Ton designed by: Henryk Cieszyński
Perfumy - Lublin - The Sims 2 - Indie - Hotele - Kursy pierwszej pomocy