strona główna

recenzje

wywiady

z wysokiej półki

rozmaitości

galerie „przeciągu”

archiwum

archiwum aktualności


numer 2 / 2007

Zajrzyj do środka



wyślij do redakcji

zespół redakcyjny

wydawca


interesujące odnośniki

wejdź na F O R U M


Zmień skórkę:
       

wywiady

Smoka raz proszę

29.09.2006 Barbara Oleszek

Ileż to razy zastanawialiśmy się – jak to by było, gdybyśmy mogli przenieść się do krainy fantasy, pełnej smoków, odważnych rycerzy i mężnych niewiast… Marzycielom, którym literatura fantasty nie wystarcza, na pomoc w realizacji wizji przyczłapał Internet.

Strona www.lotgd.pl, Legend of The Green Dragon – Legenda Zielonego Smoka) w zupełności spełnia wszystkie sny wojów z klawiaturą i myszą w dłoni. Odziani w worek na kartofle, dzierżąc w ręku gwóźdź, stają twarzą w twarz z niebezpiecznymi potworami. Za zdobyte złoto, nabywają broń i zbroję; a gdy wędrując między miastami, napotykają lekkomyślnego wojownika (który także dłonie trzyma na klawiaturze), wyzywają go na pojedynek.

Serwerem dyryguje Król Jogi – Wojciech Redmann, zamieszkały w Pałacu Królewskim.

Przeciąg: Legenda Zielonego Smoka jest stworzona na podstawie angielskiej gry o takim samym tytule. Skąd zainteresowanie i pomysł, by prowadzić tego typu stronę dla polskich internautów?
Król Jogi: Po upadku Avatharu, z którym ja i zapewne większość graczy miało styczność już od kilku lat, postanowiłem uruchomić coś takiego początkowo dla starych znajomych. Niestety, Legenda Zielonego Smoka okazała się zbyt uzależniająca i pierwsi gracze zaczęli sprowadzać kolejne osoby poprzez przekazywanie swoich linków referencyjnych. Z czasem zgromadziła się spora liczba osób, dla których długie oczekiwanie na załadowanie się gry oraz serwerek 15 osobowy nie był żadną przeszkodą.

P: Opowiedz coś o samej grze... na czym polega? W jaki sposób ubić pierwszego smoka i nie dać się samemu zabić?
Król Jogi: Gracz wciela się w postać prostego wieśniaka, który postawiony przed perspektywą uratowania tytułowej krainy ma za zadanie pokonywać legendarnego stwora, a z czasem stać się także znaczącą osobistością Królestwa. Rozgrywka odbywa się w oknie przeglądarki, a do obsługi interfejsu nie potrzeba instalować żadnego oprogramowania dodatkowego. Odnośnie pierwszego smoka mogę zdradzić tylko tyle, iż zabija się go na 15 poziomie. Nie powiem nic więcej na ten temat, gdyż zepsułbym przyjemność odkrywania gry samemu. Sposobów jest wiele i jako dawny gracz Avatharu gwarantuję, iż odkrycie ich samemu daje największą satysfakcję.

P: Wiem, że niektórych ludzi odrzuca fakt, iż gra jest jedynie opisowa – w jaki sposób mógłbyś ich przekonać, że prowadzenie własnej postaci za pomocą słów nie musi być nudne?
Król Jogi: LoTGD nie jest typową grą tego gatunku (jak np. BF, czy TC), a to dlatego, iż jest tworzona przez graczy i przede wszystkim nie dla zysków. Nie mamy ograniczeń, co daje nam przewagę tworzenia coraz to ciekawszych miejsc, stworów, broni, zbroi, tytułów, zdarzeń losowych, po prostu wszystkiego. Jednak największą zaletą tej gry są sami gracze. W Legendę Zielonego Smoka grają wspaniałe i bardzo ciekawe osoby w różnym wieku i z różnych zakątków naszego globu. To gracze tworzą klimat tej gry, powodują, że ona żyje, a także są jej współtwórcami, gdyż otrzymujemy wiele ciekawych petycji oraz e-maili z coraz to ciekawszymi pomysłami lub ofertami pomocy przy tłumaczeniach i nie tylko. Nie jedna wypowiedź, zdarzenie czy też stwór wymyślony przez gracza rozbawi wszystkich do łez. Podsumowując, LoTGD to nie tylko wspaniała przygoda, którą możemy zarówno przeżywać jak i tworzyć ją z każdego miejsca, w którym mamy dostęp do Internetu, bez konieczności instalowania czy ściągania czegokolwiek na komputerze o dowolnych parametrach (no bez przesady.. ale przynajmniej takich, aby umożliwiał przeglądanie stron www), ale także wspaniały klimat utrzymujący się dzięki niesamowitym graczom, których naprawdę warto poznać.

P: Obiegowa opinia głosi, że grami zachwycają się głównie przedstawiciele płci brzydkiej – czy płeć tworzonych postaci potwierdza ją?
Król Jogi: W tym wypadku płeć naszych graczy obala tę opinię. Proporcje są mniej więcej wyrównane, także i kobiet i mężczyzn mamy pod dostatkiem, dlatego też wprowadziliśmy takie moduły jak flirt, który umożliwia wysłanie wybranej osobie płci przeciwnej czekoladki, całusy, kwiaty, drinki,
a nawet spoliczkować kogoś oraz wziąć ślub czy też rozwieść się.

Barbara Oleszek
przeciąg 3/62 2006



29.09.2006Smoka raz proszę Barbara Oleszek
17.02.2006XIII Ogólnopolskie Forum Teatrów Szkolnych
PRACA Z DZIEĆMI UCZY POKORY

Magda Kwiatkowska
15.12.2005BIEGAĆ KAŻDY MOŻE

Tomasz Bendlewski
07.06.2005
06.05.2005Dwa teatry Pawła Sz.

Magdalena Kwiatkowska
20.04.2005ŚWIAT WEDŁUG GRABAŻA

Agnieszka Filipiak & Mateusz Pilarczyk
24.10.2004Ziemia jest PŁASKA

Ola K. Woźniak
07.05.2004Z Kayah. Krótka rozmowa rozmowa o kobiecości

Tomek Jopek & Helen
27.05.2002

  Krystyna Feldman

i jej „Niewdzięczny Kochanek”
Julia Szmyt

 

Nasi dobroczyńcy:


Wydawnictwo Naukowe
PWN SA

 


Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu

 


Platforma Medialna PMedia.pl

 


Akademia Nauki

 


PASO

 


Profi-Lingua

 


Paweł Kaczmarek

 

Drukarnia "AMK"
62-025 Kostrzyn Wlkp.
ul. Sienkiewicza 5

 

 

SUFLER 2006


 
magazyn młodzieżowy „przeciąg”      

copyright © 1995-2006 Wydawnictwo New Ton designed by: Henryk Cieszyński
- Kursy pierwszej pomocy