Co z tego, że matura nie jest zgodna z konstytucją ?Dominik Leon Bieczyński
Dzień przed zamknięciem numeru Trybunal Konstytucyjny ogłosił, że pomysły pana Giertycha są
niezgodne z Konstytucją. Pomyślałem – no wreszcie ktoś zauważył, że to idiotyzm. Ale nie! Zasady
pozostają bez zmian! W 2007 roku zdajemy maturę według zasad niezgodnych z konstytucją!
Amnestię, czy jak to określa minister – wentyl bezpieczeństwa
– pominiemy. Już inne media obtrąbiły
tę sprawę. Z punktu widzenia tegorocznego maturzysty
jest o wiele większy problem – tak zwany
Przelicznik Giertycha oraz tylko jeden poziom.
Małe wyjaśnienie dla tych, którzy już się pogubili
w tym chaosie. Pod koniec września stało się jasne,
że w tym roku będziemy zdawać albo poziom podstawowy
albo rozszerzony. A co jeżeli na jednym
kierunku wymagają wyniku z podstawy, a na innym
z rozszerzenia? W takiej sytuacji wynik miał być
obliczany na podstawie poziomu rozszerzonego.
Mówiąc wprost – o studenckim losie maturzysty
z rocznika ’88 ma decydować ocena z egzaminu,
którego wcale nie pisał.
Dałoby się to jeszcze jakoś przeboleć, gdyby
przelicznik został opracowany na bazie jakichś
realnych wyników i był dostosowany do każdego
przedmiotu osobno. Rozszerzoną maturę próbną
z matematyki napisałem na 50%. Wynik taki sobie.
Ściągnąłem z Internetu arkusz podstawowy (gdzie
zadania są banalne) i rozwiązałem go z marszu na
84%. A według przelicznika mam 57%. Prawie 30%
mniej. I właśnie to 57% ma być brane pod uwagę.
W starciu z poprzednimi rocznikami, z kimś nawet
dużo gorszym w matematyce, jestem z góry na
straconej pozycji, gdy uczelnia wymaga wyniku
z podstawy (jak np. na psychologii).
Trybunał Konstytucyjny uznał, że jest to niezgodne
z Konstytucją (chyba nic dziwnego, panie K.). Tym
bardziej, że ten durny pomysł został wprowadzony
8 miesięcy przed maturą – nieprzyzwoicie późno.
Ale co z tego, że matura nie jest zgodna z konstytucją?
Absolutnie NIC! Dlaczego w kraju, gdzie ma
panować ład i porządek, mamy zdawać maturę na
zasadach niezgodnych z prawem?!
Słysząc uzasadnienie tej decyzji, otwiera się scyzoryk
w kieszeni. Otóż, nie można teraz przywrócić
starego trybu, bo przecież uczniowie byli do tego
przygotowywani przez cały czas! No tak. Przygotowywali
mnie w gimnazjum, pierwszej klasie
liceum, drugiej też. A do wrześniowych pomysłów
pana Giertycha nikt mnie jakoś nie przygotowywał.
Uczelni też. Takie zmiany powinny być wprowadzane
na początku liceum a nie w trakcie trzeciej
klasy! A tak na marginesie – ciekawe ile lat temu ci
panowie pisali maturę i co wiedzą na temat obecnej
szkoły...
W Polsce mamy wiele rodzajów matur. Stara matura,
Matura 2002, Nowa Matura, Matura IB i teraz
dochodzi do tego jedyna i niepowtarzalna, tylko
dla rocznika ’88 – Matura Giertycha. Dziękujemy
Panu, Panie Ministrze Giertych! Dziękujemy za
równy start!
Dominik Leon Bieczyński
przeciąg 1/64 2007
A teraz sugestia dla następnego ministra edukacji.
Jeżeli ktoś potrzebuje tylko poziomu podstawowego,
to niech pisze podstawowy. A jak tylko rozszerzonego
– to niech pisze tylko rozszerzony. A jak
potrzebuje obu, to dlaczego nie ma ich pisać?
|