strona główna

recenzje

wywiady

z wysokiej półki

rozmaitości

galerie „przeciągu”

archiwum

archiwum aktualności


numer 2 / 2007

Zajrzyj do środka



wyślij do redakcji

zespół redakcyjny

wydawca


interesujące odnośniki

wejdź na F O R U M


Zmień skórkę:
       

HONG KONG CALM

03.01.2006

Cykl Hong Kong Calm jest zainspirowaną odpoczynkiem w mieście, próbą sięgnięcia do jednej z pierwotnych funkcji miasta, jako uporządkowania przestrzeni, mającego zapewnić zbiorowości bezpieczeństwo oraz spokój, poprzez wyizolowanie jej z chaotycznego i groźnego świata przyrody. Dążenie człowieka do geometryzacji i powtarzalności otoczenia, osiągające swoje apogeum w centrach wielkich metropolii, może mieć efekt niemal terapeutyczny. Cykl ten jest próbą osiągnięcia tego efektu poprzez odarcie obserwowanych obiektów z ich funkcji, a więc przyczyny wszelkiego ruchu, a co za tym idzie, niepokoju. Migawka aparatu fotograficznego staje się zaś sposobem na wyhamowanie w codziennym biegu tym skuteczniejszym, im dłużej pozostawić ją otwartą.
Ucieczka z miasta w poszukiwaniu spokoju nie udała się już tak wielu ludziom, że ja nawet nie próbuję. Łono przyrody raz już mnie wydało na świat i więcej przyjąć mnie nie chce, a ja się nie narzucam. Przyroda jest chaotyczna i niespokojna, a geometria miasta ma nas przed nią chronić. Po to powstało. Czuję się bezpiecznie wyławiając prostokąty z pola widzenia. Sam stabilny jak prostokąt leżę na dłuższym boku z otwartą migawką aparatu. Nie zamykam jej. Czekam aż wszyscy przejdą. Długo otwarta jest filtrem, który odsiewa wszystko, co porusza się za szybko. Ze zdziwieniem stwierdzam, że uśrednione w ten sposób miasto wcale nie jest bezludne
.
Paweł Dunia

Gdy pierwszy raz zobaczyłem fotografie Pawła Duni pomyślałem, że są one czymś w rodzaju studium wycinka architektury współczesnej. Przestrzeni wyznaczonej przez Sant’Elię i Le Corbusiera. „Architektura futuryzmu jest architekturą obliczeń, odwagi i prostoty, architekturą betonu, żelaza, szkła i wszelkich materiałów syntetycznych.” [Sant’Elia A.]. Le Corbusier z kolei wyznawał ideę puryzmu, który „oddzierał sztukę z wszelkiej dekoracyjności, głosił jedność płaszczyzny i przystosowanych do niej form (a więc płaskich), eliminował wszelki subiektywizm, płaszczyznę obrazu zabudowywał jasno określonymi formami podporządkowanymi – w zasadzie – matematycznym rygorom” [Osińska B.]. Idąc dalej tym tropem myślowym zobaczyłem w pracach Duni odbicie abstrakcyjnych poszukiwań jakie prowadzili Kandinsky, Malewicz, a szczególnie Mondrian... Jednak w tym momencie zorientowałem się, że Hong Kong Calm nie jest wizją abstrakcyjno-konstruktywistyczną – to jest fotografia o człowieku... We wszystkich tych pracach, gdzieś tam jest człowiek – jest niewidoczny, ukryty, rozmyty – jednak jest. Podobnie jak w fotografiach Andreasa Feiningera, który fotografował Nowy Jork obiektywem o długiej ogniskowej, ukazując miasto jako miejsce dla ludzi, ale prawie bez ludzi (ludzie jako tacy mają w jego fotografiach marginalne znaczenie). Hong Kong Calm to futurystyczna wizja miasta, ale już zrealizowana, istniejąca. Wystawa ta, to fotograficzne Metropolis Fritza Langa – (cities and machines, cities as machines - miasta i maszyny, miasta jako maszyny) tylko że w dzisiejszych czasach ludzie śpieszą się tak bardzo, że aż nie ma sensu rejestrować ich na fotograficznej błonie...
Włodek Kierus

powrót do archiwum newsów

 

Nasi dobroczyńcy:


Wydawnictwo Naukowe
PWN SA

 


Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu

 


Platforma Medialna PMedia.pl

 


Akademia Nauki

 


PASO

 


Profi-Lingua

 


Paweł Kaczmarek

 

Drukarnia "AMK"
62-025 Kostrzyn Wlkp.
ul. Sienkiewicza 5

 

 

SUFLER 2006


 
magazyn młodzieżowy „przeciąg”      

copyright © 1995-2006 Wydawnictwo New Ton designed by: Henryk Cieszyński
- Kursy pierwszej pomocy